Wszystkie wpisy, których autorem jest Beata Grotowska

Psycholog kliniczny dzieci i dorosłych, terapeuta dzieci i młodzieży i dorosłych z zaburzeniami neurorozwojowymi. Administrator i wieloletni ekspert na portalu i forum.adhd.org.pl. Współautorka książki: ,,Codzienność dziecka z zespołem Aspergera okiem rodzica i terapeuty”, wyd. Harmonia, autorka artykułów o problemach dzieci i dorosłych z zespołem Aspergera. Uczestniczka licznych konferencji, sympozjów, szkoleń, kursów i warsztatów z zakresu diagnozowania, terapii oraz wspierania rozwoju dzieci, młodzieży i dorosłych z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, ADHD oraz zaburzeniami pokrewnymi. a także diagnozowania i prowadzenia terapii dzieci i młodzieży z zaburzeniami lękowymi i depresją. Terapeuta i wychowawca na obozach dla dzieci z zaburzeniami neurorozwojowymi. Wieloletni praktyk w zakresie pracy z dziećmi i młodzieżą z ADHD, zespołem Aspergera i zaburzeniami pokrewnymi. Autorka badań nad umysłowością nastolatków z zespołem Aspergera. Pasjonatka psychopatologii i neuropsychologii, zwolenniczka indywidualnego podejścia do każdego człowieka i całościowej opieki nad rodziną. Szczęśliwa matka dwóch nastolatków.

Terapia dziecka w spektrum autyzmu

Dziec­ko z dia­gno­zą spek­trum auty­zmu roz­wi­ja się według inne­go algo­ryt­mu, odmien­ne­go wzor­ca roz­wo­jo­we­go niż dziec­ko nie­au­ty­stycz­ne.
Róż­ni­ce doty­czą wzor­ców komunikacyjno-emocjonalnych. Dziec­ko ina­czej kodu­je infor­ma­cje oraz ina­czej je prze­twa­rza i komu­ni­ku­je. Ina­czej nie ozna­cza gorzej.
Przez wie­le lat ist­nia­ło prze­ko­na­nie, że naj­lep­sze, co moż­na zro­bić to nauczyć dzie­ci auty­stycz­ne funk­cjo­no­wa­nia w świe­cie osób nie­au­ty­stycz­nych. Mia­ły się dosto­so­wać, przez to zwięk­szyć szan­sę na odno­sze­nie suk­ce­sów spo­łecz­nych.
Roz­wój badań pozwo­lił nam zro­zu­mieć, że pro­blem jest bar­dziej złożony.

Nie każde dziecko rozwijające się w spektrum wymaga terapii, często potrzebne jest wsparcie.

Jak zatem mądrze wspie­rać dziec­ko w rozwoju?

Jeśli chce­my wspie­rać mądrze, to musi się to odby­wać w zgo­dzie z potrze­ba­mi dane­go czło­wie­ka i posza­no­wa­niem jego god­no­ści i praw. Nie każ­da oso­ba w spek­trum jest w sta­nie obro­nić się przed prze­mo­cą czy też jasno wyra­zić swo­je potrze­by. Nie­zbęd­na jest wraż­li­wość i uważność. 

Na pierwszym miejscu powinniśmy widzieć człowieka, nie autyzm.

Ety­kie­ty szko­dzą. Powo­du­ją, że prze­sta­je­my się zacie­ka­wiać, już wie­my. Sko­ro wie­my, to nie pytamy.

Nie­zwy­kle waż­ne dla osób w spek­trum jest budo­wa­nie samo­świa­do­mo­ści. Ucze­nie jak dane dziec­ko prze­ży­wa róż­ne rze­czy, co się dzie­je z jego cia­łem, jaki jest jego pro­fil sen­so­rycz­ny, co się z nim dzie­je, gdy prze­ży­wa emocje.

Nie­ste­ty, nie mamy do tego goto­we­go skryp­tu. Nie wystar­czy roz­ma­wiać o spo­so­bach, trze­ba odkryć, jak jest u tego kon­kret­ne­go dziec­ka. Wyni­ka to z tego, że wśród osób auty­stycz­nych jest bar­dzo duże zróż­ni­co­wa­nie. Ile osób, tyle możliwości.

Dziecięca złość

Do moje­go gabi­ne­tu czę­sto tra­fia­ją rodzi­ce zanie­po­ko­je­ni agre­syw­ny­mi zacho­wa­nia­mi dziec­ka. Opo­wia­da­ją, że sobie nie radzą i nie rozu­mie­ją skąd w dziec­ku tyle zło­ści. Wpa­da­ją w spi­ra­lę bez­sil­no­ści i lęku. Podej­mu­ją kolej­ne dzia­ła­nia, któ­re tyl­ko nasi­la­ją problem.

Złość jest odbie­ra­na jako coś nega­tyw­ne­go, a prze­cież jest to taka sama emo­cja, jak każ­da inna. Potrzeb­na i waż­na. Prze­ży­wa­my ją wszy­scy. Jest dla nas dro­go­wska­zem, że dzie­je się coś, co naru­sza nasze gra­ni­ce, daje poczu­cie nie­spra­wie­dli­wo­ści lub skrzyw­dze­nia. Nie­sie ze sobą ogrom­ną ener­gię, któ­ra ma pomóc w zmia­nie tej sytu­acji. Waż­ne jest, aby umieć sobie z nią radzić, tak, aby nie krzyw­dzić innych. Nie­zwy­kle waż­ne jest, aby rozu­mieć z cze­go wynika.

To co widzi­my, to agre­syw­ne zacho­wa­nie dziec­ka. Dziec­ko kipią­ce zło­ścią — biją­ce, prze­zy­wa­ją­ce, nisz­czą­ce przed­mio­ty. War­to zasta­no­wić się jakie emo­cje towa­rzy­szy­ły dziec­ku wcze­śniej? Z czym sobie nie pora­dzi­ło, jak się czu­ło? To pozwo­li nam lepiej je zro­zu­mieć i sku­tecz­niej pomóc.

Dru­gim pyta­niem, któ­re war­to sobie zadać, to: Któ­re potrze­by dziec­ka, być może, nie są zaspo­ka­ja­ne, że prze­ży­wa ono tyle trud­nych emocji?

Ilu­stra­cja przed­sta­wia nie­któ­re z możliwości.

Prze­śledź­my rów­nież listę potrzeb.

Żad­ne dziec­ko nie chce być złe. Jeże­li poja­wia­ją się trud­ne zacho­wa­nia, to powi­nien być to dla nas sygnał, że dziec­ko nie umie sobie z czymś pora­dzić i potrze­bu­je nasze­go wspar­cia. To naszą rolą — doro­słych, jest dotar­cie do przy­czyn i zapew­nie­nie dziec­ku sku­tecz­nej pomocy.

Trening umiejętności społecznych

Umie­jęt­no­ści spo­łecz­ne mają wpływ na wie­le sfer życia. Moż­na się nawet poku­sić o stwier­dze­nie, że nie ma takiej dzie­dzi­ny życia, w któ­rej nie są przy­dat­ne. Oso­by o wyso­kich kom­pe­ten­cjach spo­łecz­nych lepiej radzą sobie w związ­kach mał­żeń­skich, nawią­zu­ją trwal­sze przy­jaź­nie i są bar­dziej zado­wo­lo­ne ze swo­je­go życia towa­rzy­skie­go oraz zawodowego.

Prze­cięt­ne dziec­ko naby­wa umie­jęt­no­ści spo­łecz­nych poprzez obser­wa­cję oto­cze­nia, w któ­rym dora­sta. Pro­ces roz­po­czy­na się w momen­cie naro­dzin i trwa nie­prze­rwa­nie, aż do dorosłości.

Jeże­li napo­ty­ka­my na dziec­ko, któ­re zacho­wu­je się w spo­sób nie­wła­ści­wy, nie prze­strze­ga norm spo­łecz­nych, to zwy­kle myśli­my, że zosta­ło źle wycho­wa­ne, albo, że dosta­ło nie­wła­ści­we wzor­ce. Jed­nak nie zawsze tak musi być.

Jest gru­pa dzie­ci, któ­re, mają kło­pot z przy­swa­ja­niem tego rodza­ju wie­dzy i pomi­mo naj­lep­szych wzor­ców, nie będą w sta­nie ich przy­swo­ić w spo­sób natu­ral­ny. Dzie­ci takie mają trud­no­ści z rozu­mie­niem zasad spo­łecz­nych, czę­sto nie roz­po­zna­ją w spo­sób pra­wi­dło­wy emo­cji, wyda­ją się nie zauwa­żać potrzeb innych ludzi. Ist­nie­ją dys­funk­cje, któ­re zabu­rza­ją natu­ral­ny pro­ces naby­wa­nia umie­jęt­no­ści spo­łecz­nych. Zali­cza­my do nich m.in. autyzm, zespół Asper­ge­ra, ADHD, a tak­że roz­ma­ite inne dys­funk­cje, któ­re nie wychwy­co­ne i nie reha­bi­li­to­wa­ne odpo­wied­nio dopro­wa­dza­ją do kolej­nych zaburzeń.

Ist­nie­ją meto­dy, aby opi­sy­wa­ne defi­cy­ty wyrów­ny­wać, aby dać tym dzie­ciom szan­sę, na naucze­nie się tego, co jest nie­zbęd­ne, by radzić sobie w spo­łe­czeń­stwie i wieść w nim w mia­rę szczę­śli­we życie. Temu mię­dzy inny­mi słu­ży Tre­ning Umie­jęt­no­ści Spo­łecz­nych (TUS).

ADHD — wczesne objawy

stockvault-boy-bored-with-his-homework-400x583

ADHD

Zespół kine­tycz­ny opi­sy­wa­ny zgod­nie z obo­wią­zu­ją­ca w Pol­sce kla­sy­fi­ka­cją ICD-10 popu­lar­nie nazy­wa­ny jest nad­po­bu­dli­wo­ścią psy­cho­ru­cho­wą lub zgod­nie z kla­sy­fi­ka­cją ame­ry­kań­ską — ADHD (zespół zabu­rzeń uwa­gi z nadak­tyw­no­ścią (attention-deficit/hyperactivity disorder).

Zabu­rze­nie to cechu­je się trud­no­ścia­mi z kon­cen­tra­cją uwa­gi, nad­ru­chli­wo­ścią i impul­syw­no­ścią w stop­niu utrud­nia­ją­cym funk­cjo­no­wa­nie dziec­ka bądź w stop­niu nie­współ­mier­nym do jego rozwoju.

Czy­taj dalej ADHD — wcze­sne obja­wy

ZABURZENIE OSOBOWOŚCI typu Borderline — Borderline Personality Disorder

Poję­cie zabu­rze­nia bor­der­li­ne (za­burzenie z pogra­ni­cza albo pogra­nicz­ne) do psy­chia­trii i psy­cho­lo­gii kli­nicz­nej wpro­wa­dził pod koniec lat trzy­dziestych Stern. Nazwa doty­czy­ła takie­go zaburze­nia, któ­re­go obja­wy, z jed­nej stro­ny są cha­rak­te­ry­stycz­ne dla sta­nów neu­ro­tycz­nych, z dru­giej zaś — dla psychotycznych.

Wcze­śniej zabu­rze­nia o obja­wach cha­rak­te­ry­stycz­nych dla ner­wi­cy i psy­cho­zy nazy­wa­no: ukry­tą schi­zo­fre­nią, pseu­do­neu­ro­tycz­ną schi­zo­fre­nią, schi­zo­fre­nią ambu­la­to­ryj­na albo cha­rak­te­rem psychotycznym.

Czy­taj dalej ZABURZENIE OSOBOWOŚCI typu Bor­der­li­ne — Bor­der­li­ne Per­so­na­li­ty Disor­der