Zespół sawanta (ang. Savant Syndrome) to niezwykła dysfunkcja mózgu, która polega na tym, że ludzie nim obdarzeni posiadają ponadprzeciętne zdolności. Na przykład, niektórzy sawanci dzięki doskonałej pamięci mechanicznej potrafią zapamiętać raz przeczytaną informację do końca życia.
Wśród sawantów jest bardzo wiele osób z autyzmem czy zespołem Aspergera. Dziecko, czy dorosły z tymi przypadłościami będący świadkiem jakiegoś wydarzenia jest w stanie, nawet po długim czasie, dokładnie określić czas, miejsce i okoliczności danego wydarzenia. Informacje przestawiane są bardzo precyzyjnie, z ogromną dbałością o szczegóły.
Potocznie uważa się, że sawant to upośledzony geniusz – nie potrafi poradzić sobie z najprostszymi czynnościami, jest zależny od pomocy innych, ale wykazuje niesamowite wręcz umiejętności intelektualne w jakiejś dziedzinie, np. muzyce, matematyce czy lingwistyce.
Co to jest zespół sawanta?
Słowo „sawant” pochodzi z języka francuskiego (fr. savant), co oznacza „uczony, mądry, biegły”. Po raz pierwszy użył tego określenia odkrywca zespołu Downa – John Langdon-Down. Opisał on w swoich pracach naukowych liczne przypadki współwystępowania ponadprzeciętnych zdolności z upośledzeniem umysłowym i w 1887 roku zaproponował pojęcie „idiota-sawant” (fr. savant idiot) – uczony głupiec.
Pierwsze wzmianki o zależności pomiędzy dysfunkcjami mózgu z genialnymi umiejętnościami pojawiły się jednak już 100 lat wcześniej w pracach Benjamina Rusha. Benjamin Rush pisał o zwykłym człowieku, który z jednej strony dysponował ograniczonymi umiejętnościami liczenia, a z drugiej prezentował ogromne zdolności matematyczne, np. bez problemu obliczał, ile sekund przeżyje człowiek w ciągu 60 lat, 12 dni i 11 godzin, uwzględniając lata przestępne. W dzisiejszych czasach określenia „zespół sawanta” używa się wobec osób, które przy poważnych zaburzeniach intelektualnych wykazują niebywałe zdolności umysłowe w konkretnej dziedzinie.
Co na to neurobiologia?
Badania dowiodły, że zespół sawanta występuję najczęściej u osób, które cierpią na zaburzenia autystyczne, szacuje się, że co 10 autysta to sawant. Ponadto ponadprzeciętne umiejętności mogą wykazywać także osoby upośledzone umysłowo, z urazami mózgu czy otępieniem umysłowym. Najczęściej syndrom sawanta ma charakter wrodzony. Wśród sawantów zdecydowanie przeważają mężczyźni. Świat nauki stara się wyjaśnić te dysproporcje płciowe w zespole sawanta i kieruje swoje podejrzenia w stronę wpływu testosteronu na rozwój mózgu w życiu płodowym.
Często słyszymy, że zespół sawanta to szczególny dar. Dzisiaj już wiemy, że nie należy rozpatrywać zespołu sawanta w kategorii choroby czy patologii, nie podlega zatem leczeniu. Można powiedzieć, że jest to szczególny stan umysłu charakteryzujący się współwystępowaniem deficytów poznawczych z genialnymi umiejętnościami. Pozornie zespół sawanta wydaje się być paradoksem, wybrykiem natury. Trudno zaakceptować fakt, że „głupiec” może być geniuszem, wydaje się to niedorzeczne.
Hipotezy naukowe próbują wyjaśniać fascynującą zagadkę sawantyzmu poprzez odwołanie się do plastyczności mózgu. Osoby upośledzone umysłowo mają najczęściej zaburzone funkcje zlokalizowane w lewej półkuli mózgu, odpowiedzialnej za logikę, sekwencje, porządek, hierarchizacje i zdolności językowe. Uszkodzenie lewej półkuli mózgu skutkuje większą aktywnością prawej półkuli w celu zrekompensowania utraconych funkcji. W wyniku tego wielu sawantów posiada wyjątkowe zdolności w takich dziedzinach jak muzyka, plastyka, rzeźba, gdyż prawa półkula, często określana jako intuicyjna, odpowiada właśnie za zdolności artystyczne. Za tego typu umiejętności i czynności u przeważającej liczby osób odpowiadają ośrodki zlokalizowane w prawej półkuli mózgu. Lewa półkula natomiast, przez wielu naukowców określana jako dominująca, uznawana jest za siedzibę przede wszystkim funkcji mowy oraz logicznego myślenia. Tego rodzaju obserwacje pozwalają przypuszczać, że tym co niedomaga u sawantów są właśnie funkcje umieszczone w lewej półkuli mózgu. Powstała również hipoteza, że ich prawa półkula dąży do skompensowania upośledzonych funkcji półkuli lewej i staje się dominująca.
Badania prowadzone na autystykach oraz sawantach, wykorzystujące testy neuropsychologiczne, pokazywały znaczne osłabienie funkcji uznawanych za lewopółkulowe. Hipoteza ta poparta została wynikami eksperymentu z użyciem techniki obrazowania pracy mózgu o nazwie SPECT, przeprowadzonego na autystycznym chłopcu o inicjałach DB. Chłopiec wspaniale rysował postacie z kreskówek, ale potrafił posługiwać się tylko jednym, konkretnym pisakiem. Obserwacje funkcjonowania jego mózgu wykazały zmniejszenie aktywności w lewym płacie skroniowym. Natomiast badania wykonane za pomocą rezonansu magnetycznego nie wykazały u tego chłopca żadnych patologii.
Inne badania przeprowadzone na grupie osób autystycznych i opublikowane w 1999 r. w czasopiśmie „Neurology” wykazały, iż mają one obniżony poziom serotoniny w lewej półkuli mózgu. To kolejne badania, które sugerują, że, że to właśnie lewa półkula jest głównym winowajcą. Możemy zatem wnioskować, że przyczyną syndromu sawanta jest upośledzenie funkcji lewej półkuli mózgu, co powoduje kompensacyjną zwiększoną aktywność półkuli prawej.
Czy zespół sawanta zawsze jest wrodzony?
Znane są przypadki, gdy w wyniku uszkodzenia lewej półkuli, powstały zdolności sawantyczne. Takim przykładem może być opisany przez T.L.Brinka przypadek zdrowego dziewięciolatka, u którego po postrzale pociskiem została uszkodzona lewa półkula i przez to stracił słuch i mowę oraz doznał prawostronnego porażenia ciała. W wyniku urazu rozwinęły się u niego niezwykłe zdolności mechaniczne, charakterystyczne dla osób z zespołem sawanta.
Także u starszych osób z objawami otępienia czołowo-skroniowego, którzy mieli uszkodzenia właśnie w lewej półkuli znanych jest kilka przypadków powstania nieprzeciętnych zdolności artystycznych. Powstaje zatem pytanie: Co powoduje upośledzenie lewej półkuli?
Problemem tym zajmowali się uczeni z Uniwersytetu Harvarda. Wysnuli oni hipotezę, iż główną winę ponosi testosteron — męski hormon płociowy. Lewa półkula mózgu potrzebuje więcej czasu, aby się w pełni rozwinąć. W okresie rozwoju płodowego jest ona zatem bardziej podatna na wpływ różnych szkodliwych substancji. Substancją taką może być właśnie testosteron. Jego duże dawki obmywają męski zarodek (dzięki temu m.in. jego mózg w przyszłości będzie myślał po męsku). Hipoteza ta rozwiązywałaby nie tylko zagadkę osób ze zdolnościami sawantycznymi, pozwala także lepiej zrozumieć, dlaczego u chłopców częściej występują zaburzenia takie jak dysleksja czy jąkanie się.
Jakimi niezwykłymi umiejętnościami mogą pochwalić się ludzie z zespołem sawanta?
Mimo trudności w życiu społecznym, sawanci wykazują genialne zdolności w takich dziedzinach, jak:
matematyka – potrafią dokonać ogromnych wyliczeń rachunkowych, odtworzyć długi ciąg liczb, precyzyjnie odmierzyć czas, podać dzień tygodnia, jaki przypadał konkretnej daty;
muzyka – dysponują talentami kompozytorskimi, potrafią bezbłędnie odtworzyć z pamięci zasłyszany wcześniej utwór, są wirtuozami gry na fortepianie czy innych instrumentach muzycznych;
plastyka – prezentują niezwykłe zdolności manualne i wizualne; bywają genialnymi malarzami i rzeźbiarzami,
lingwistyka – prezentują genialne zdolności językowe, uczą się z niewiarygodną szybkością gramatyki i słów języków obcych, sprawnie komunikują się nawet w kilkunastu językach świata; czasami niezwykłe zdolności lingwistyczne i opanowanie obcego języka może mieć charakter „pamięci bez pojmowania”.
Znani sawanci
Niewątpliwie najbardziej na całym świecie znanym sawantem jest Kim Peek. Mimo zaburzeń rozwoju, miał genialną pamięć, potrafił bezbłędnie recytować tysiące książek, umiał czytać, w kilka sekund, dwie strony na raz, zapamiętywał mnóstwo informacji, np. numery telefonów, kody pocztowe, daty, adresy, układy ulic, rozpoznawał utwory muzyczne ze słuchu.
Warto wymienić tutaj również urodzonego 1979 roku Daniela Paula Tammeta. Rodzice wspominają, że był płaczliwym i niespokojnym dzieckiem, a jedyną czynnością, która była w stanie go uspokoić to monotonne bujanie w niemowlęcym kojcu. W wieku kilku lat przeszedł atak epilepsji, po którym nastąpiły znaczne zmiany w jego mózgu. Po tym czasie Daniel wycofał się społecznie, a jego obsesją stała się matematyka. Dzisiaj wiemy, że cierpi on na bardzo rzadkie połączenie dwóch zaburzeń, zespołu Aspergera i synestezji.
Sawanci charakteryzują się nietypowymi umiejętnościami, ale zazwyczaj nie są w stanie wyjaśnić, jak ich umysł pracuje. Wspomniany powyżej autystyczny geniusz, Daniel, potrafi. Opisuje on obrazy pojawiające się w jego głowie podczas wykonywania skomplikowanych obliczeń matematycznych. Liczenie jednak to nie jedyny talent Daniela. Dane internetowe podają, że posługuje się on biegle 11 językami (angielski, francuski, niemiecki, hiszpański, fiński, litewski, rumuński, estoński, islandzki, walijski oraz Esperanto). Daniel stworzył również swój własny język — Manti, oparty na kombinacji estońskiego i fińskiego. I to właśnie głównie dzięki zdolnościom językowym, a konkretniej eksperymencie, w którym wziął udział, stał się sławny. Daniel wystąpił na żywo w telewizji, kiedy to podjął się nauczenia języka islandzkiego w tydzień. Jak wiadomo, język islandzki jest jednym z najtrudniejszych języków świata. Ku zaskoczeniu wszystkich, ostatniego dnia eksperymentu, rozmawiał na żywo z redaktorami w ich ojczystym języku.
Ocenia się, że około 10 procent ludzi z zaburzeniem autystycznym posiada takie wyjątkowe umiejętności, ale tylko 1 procent sawantów nie jest autystycznych. Można zastanawiać się dlaczego tak się dzieje?
Odpowiedzi na to pytanie naukowcy wciąż poszukują. Okazuje się, że wcale nie musi to być proste, ponieważ jak już wcześniej pisałam, badania mózgu przeprowadzone u sawantów pozwalają przypuszczać, że ich zdolności są związane z prawą półkulą mózgu, która w ich przypadku rekompensuje niedostatki lewej. Problem polega jednak na tym, że ludzie mający problem z rozumieniem i językiem mają uszkodzoną lewą półkulę, a Ci z deficytem prawej półkuli, mają problemy z pamięcią i zadaniami matematycznymi. Daniel jest ciekawym przypadkiem, ponieważ w jednym umyśle mieści się matematyczno-językowy geniusz, a dodatkowo autystyk. Daniel unika miejsc zatłoczonych, gdyż w nich jego niezwykły mózg zaczyna ’liczyć’, a każda niemożność wykonania jakiegokolwiek działania matematycznego wywołuje u niego dyskomfort.
Innym ciekawym przykładem opisywanych zdolności są bliźniacy John i Michael. Bracia nie potrafili funkcjonować bez pomocy innych ludzi, nie potrafili zadbać o swoje podstawowe potrzeby i nie nawiązywali spontanicznych kontaktów z innymi ludźmi. Wystarczyła im ich wzajemna obecność i skupianie się na swoich, dla otoczenia kompletnie dziwacznych, rytuałach. Lekarze klasyfikowali braci jako cierpiących na autyzm lub po prostu opóźnionych w rozwoju. John i Michael nie byli jednak zwykłymi upośledzonymi dziećmi. Przekonał się o tym wybitny amerykański neurolog Olivier Sacks, obserwując ze zdziwieniem ich dziwaczne rozmowy, które odbywali za pomocą… liczb pierwszych. Do generowania rekordowych liczb pierwszych używa się potężnych komputerów — są bowiem przydatne przy tworzeniu szyfrów. Tymczasem bliźniacy godzinami potrafili z widoczną przyjemnością przerzucać się naprawdę wielkimi liczbami pierwszymi. Oprócz owej niesamowitej zdolności John i Michael posiadali również wspaniałą pamięć. Gdy się ich poprosiło, to z niezwykłą precyzją opowiadali, jaka była pogoda i jak przebiegał dowolny dzień z ich życia od momentu skończenia czterech lat. Poza tym byli obdarzeni rewelacyjną wręcz zdolnością zapamiętywania dowolnie długich szeregów cyfr. Tym jednak, co przyniosło im największy rozgłos, była umiejętność określania dnia tygodnia jakiejkolwiek daty z 40 tys. lat wstecz i wprzód. Wystarczyło podać dowolną datę, aby dowiedzieć się jaki to był dzień tygodnia. Równie dobrze można ich było zapytać o 24 kwietnia 4567 r. Dzięki tej zdolności ochrzczono ich mianem „kalendarzowych kalkulatorów”. Bardzo ciekawe jest jednak to, poproszeni o przeprowadzenie nawet najprostszego dodawania czy odejmowania gubili się w odpowiedziach, tak jak się na ogół zdarza z ludźmi umysłowo upośledzonymi.
Inne znane przypadki sawantów:
Kim Peek potrafi wymienić nazwy wszystkich miast, autostrad przechodzących przez każde amerykańskie miasto, miasteczko i okręg — a także wszystkie numery kierunkowe, kody pocztowe oraz przypisane do nich sieci telekomunikacyjne i telewizyjne. Zna historię każdego kraju, każdego władcy, jego daty panowania, małżonka i historię. Rozpoznaje ze słuchu większość utworów muzycznych, podając jednocześnie datę i miejsce ich powstania oraz datę urodzenia i śmierci kompozytora. Mimo ogólnych zaburzeń rozwoju zna na pamięć 12 000 książek. Jego postać posłużyła w 1988 twórcom filmu Rain Man jako pierwowzór postaci Raymonda Babbita, którą odgrywał Dustin Hoffman.
Chory na porażenie mózgowe, niewidomy i wybitnie uzdolniony muzycznie — Leslie Lemke. Jego zdolności ujawniły się, gdy jako młodzieniec w wieku 14 lat usłyszał w telewizji koncert fortepianowy Piotra Czajkowskiego. Choć nigdy wcześniej nie grał na pianinie, zagrał następnie ten koncert z pamięci od początku do końca. Potrafi zagrać bezbłędnie kilka tysięcy utworów, a także te, które usłyszał po raz pierwszy.
Richard Wawro — malarz szkocki cierpiący na autyzm, tworzył niezwykłe poetyckie i odznaczające się niezwykłą precyzją dzieła malarskie. Jego obrazy trafiły m.in. do kolekcji Margaret Thatcher i Jana Pawła II. Wystawiał swoje prace w największych galeriach na całym świecie.
Z kolei Stephen Wiltshire, autystyczny artysta z niezwykłą pamięcią fotograficzną, potrafi narysować z pamięci całe miasto, łącznie ze szczegółami takimi jak ilość okien w budynkach, po zaledwie jednym locie helikopterem nad danym miastem.
Alonzo Clemons — niepełnosprawny i cierpiący na zaburzenia rozwojowe rzeźbiarz amerykański, w ciągu 20 minut potrafi uformować z wosku wierną podobiznę każdego zwierzęcia, które widział przez kilka lub kilkanaście sekund. Rzeźby Clemonsa są niezwykle realistyczne, ukazują każdy szczegół anatomiczny i doskonałe proporcje. Jego prace są wystawiane w galeriach sztuki w Kalifornii i całym USA.
Pomimo wielu niezwykłych zdolności sawanci mogą mieć problemy z czynnościami codziennymi, takimi jak: ubranie się, przygotowanie sobie posiłku, nawiązanie rozmowy z ludźmi itp.
Skąd sawanci wiedzą, jaki był danego dnia dzień tygodnia?
Szybkość z jaką odpowiadają na zadane pytanie oraz fakt, że często nie umieją wykonywać prostego dodawania i odejmowania ani wyjaśnić swojej metody obliczeń mogą sugerować, że pamiętają odpowiedź. Najczęściej są to osoby autystyczne, nierzadko przebywające w samotności. Można wysnuć hipotezę, że wiele czasu poświęcają na przeglądanie kalendarzy, co w połączeniu z ich ponadprzeciętną zdolnością zapamiętywania, daje takie właśnie rezultaty. Z drugiej strony, badania wskazują, że im dalsza jest data, tym więcej czasu potrzebują do namysłu. Niektórzy sawanci są też w stanie podać dzień tygodnia z zakresu lat tak dalekich, że niemożliwe jest, aby mieli okazję widzieć taki kalendarz. Być może więc to nie jest kwestia pamięci, tylko jednak obliczeń? Tę hipotezę popiera także popełnianie systematycznych błędów, wynikających z nieznajomości niektórych reguł kalendarza. Możliwe jest także, że pamiętają pewne reguły, jakim podlega kalendarz i na tej podstawie obliczają dzień tygodnia.
Badania pokazują, że niektórzy sawanci kalendarzowi korzystają z obliczeń, a inni opierają się tylko na pamięci. Możliwości bliźniaków, którzy nie mieli wystarczających zdolności arytmetycznych do obliczania dni tygodnia, a jednocześnie umieli odpowiedzieć na pytania z zakresu lat dużo dalszych niż dostępne im kalendarze, nadal jednak są dla mnie niezrozumiałe.
Ciekawe wyniki dały badania przeprowadzone przez inny zespół psychologów z pewnego londyńskiego instytutu. Wyszli oni z założenia, że jeśli sawanci rozwijają swoje zdolności poprzez odkrywanie reguł kalendarza, to ich zdolności powinny wzrastać wraz z wiekiem. W celu potwierdzenia swojej tezy znaleźli dwóch chłopców i zbadali ich zdolności kalendarzowe w odstępie dwóch lat. Jeden z nich podczas pierwszego badania miał 5 lat i 7 miesięcy. Chłopiec dobrze radził sobie w szkole, lubił bawić się z rówieśnikami. Nauczył się czytać już w wieku 4 lat i miał bardzo dobrą pamięć do wszelkich liczb, np. numerów rejestracyjnych, dat urodzeń, adresów. Drugi chłopiec miał 6 lat i 7 miesięcy, lubił bawić się ze znajomymi, ale też spędzać czas samotnie. Wyróżniał się umiejętnością dobrego skupiania i specyficznym zainteresowaniem datami, a nie ogólnie liczbami. Nauczył się czytać dopiero w szkole. Obaj chłopcy wypadali gorzej niż dorośli sawanci, ale duże lepiej, niż wynikałoby z prawdopodobieństwa zgadywania. Po dwóch latach, wbrew przewidywaniom badaczy, zdolności chłopców nie uległy poprawie. Jednocześnie obaj chłopcy byli mniej chętni do udzielania odpowiedzi. Na tej podstawie wysnuto wnioski, że zdolności sawantyczne nie mogą rozwinąć się u zwykłych, zdrowych ludzi, bo mogę one być jedynie czymś „zamiast”. Dopiero w momencie, gdy zwykłe funkcje mózgu są z jakiegoś powodu nieużywane, mogą rozwijać się sawantyczne zdolności. Dowodzi temu fakt, iż obaj chłopcy byli do pewnego czasu odcięci od innych. Jeden z nich do 3. roku życia nie słyszał, a drugi miał problemy ze wzrokiem. Jednak podczas dwuletniej przerwy, rozwinęli inne, typowe zainteresowania, takie które dzielą z rówieśnikami, np. piłka nożna, samochody. Chłopcy przyznali, że mieli poczucie, iż ich zdolności nie są normalne i nie chcieli, żeby dzieci w szkole cały czas pytały ich o daty.
Na bazie tego doświadczenia powstała teoria, że zdolności sawantyczne są czymś, co może rozwijać się tylko wtedy, kiedy nie są rozwijane inne, typowe zdolności. Potwierdzeniem tego może być także przypadek autystycznej Nadii, u której w wieku 3 lat ujawniły się niesamowite zdolności do rysowania, rzadko spotykane nawet u dorosłych. Nadia w pierwszych latach swojego życia, wypowiadała jedynie pojedyncze słowa i dopiero po siódmym roku życia, poprawiły się jej zdolności komunikacyjne. Jednocześnie jednak pogorszyły się jej zdolności do rysowania.
Zespół sawanta wciąż pozostaje tajemnicą ludzkiego umysłu. Najważniejsze jednak zdaje się to, że szczególne zdolności otwierają zupełnie nowe możliwości rehabilitacji chorego. Nieprzeciętne właściwości umysłu sawanta mogą być swego rodzaju metodą terapii dla osób z autyzmem, wokół których koncentruje się pomoc psychologiczna. Niebywałe zdolności mogą pomóc wyjść osobom z ich zamkniętego świata, usprawnić codzienne funkcjonowanie i polepszyć kontakty z innymi ludźmi.
Badania nad zespołem sawanta rodzą również inne fascynujące pytania. — Czy ludzie nim dotknięci posiadaliby nadal swoje niezwykłe umiejętności, gdyby nie doszło u nich do uszkodzenia układu nerwowego? Czy mogą się one w takim razie pojawić u normalnych, zdrowych osób?
Istnieją teorie, które mówią, że każdy z nas potencjalnie może posiąść niezwykłe talenty. Według nich tkwią one głęboko w naszych umysłach. Niestety, w trakcie rozwoju kulturowego straciliśmy dostęp do bardziej pierwotnych obwodów w naszych mózgach, które odpowiadają za rozwój owych zdolności. Upośledzenie umysłowe czy też autyzm w jakiś sposób zdejmują nadzór świadomości i umożliwiają talentom pełny rozkwit.
W październiku 1998 r. zostało opisanych pięć przypadków pojawiania się niezwykłych talentów u starszych ludzi z tzw. demencją czołowo-skroniową. Osoby te, wcześniej nie wykazujące szczególnych umiejętności, ani zaburzeń, wraz z rozwojem procesu degeneracyjnego — obejmującego przede wszystkim lewy płat skroniowy mózgu zaczęły wykazywać niesamowite zdolności artystyczne — potrafiły pięknie malować lub komponować. Niestety większość z nich przypłaciła nowo uzyskane uzdolnienia utratą lub zaburzeniami mowy oraz umiejętności społecznych. Był to jednak kolejny dowód na hamującą rolę lewego płata skroniowego w powstawaniu niepospolitych talentów.
Jak już wcześniej napisałam, innego zdania na temat możliwości obudzenia w każdym z nas uśpionych niezwykłych zdolności jest Darold Treffert. Według niego z sawantycznymi talentami najprawdopodobniej jest tak jak ze wszystkimi cechami występującymi w populacji. Są tacy, którzy nie mają ich prawie wcale, oraz tacy, którzy mają je bardzo rozwinięte. Najwięcej jest jednak ludzi przeciętnych o uśrednionych możliwościach. Teza Trefferta o nierównym rozkładzie nieprzeciętnych talentów w populacji może okazać się słuszna. Każdy z nas może oczywiście podejrzewać, że to właśnie on jest kimś szczególnie obdarzonym i drzemią w nim, ukryte, tłumione przez wyższe, bardziej społeczne piętra naszej umysłowości zdolności. Jednak aby się tym przekonać musielibyśmy się zdecydować na utratą części siebie na drodze ku poszukiwaniom ukrytego geniuszu. Zbyt niepewna to droga, by świadomie ją wybrać.
Bibliografia
Darold A. Treffert i Gregory L. Wallace „Wyspy geniuszu” w: Świat Nauki nr 8/2002
Oliver Sacks „Mężczyzna, który pomylił żonę z kapeluszem”
R. Cowan i wsp. „The development od calendrical skills” w: Cognitive Development nr 19/2004
R. Cowan i wsp. „The skills and methods of calendrical savants” w: Intelligence nr 31/2003
Pring, L., Hermelin, B., & Heavey, L. (1995). Savants, segments, art. and autism. Journal of Child Psychology and Psychiatry, 36, 1065–1076.
Mottron L., Dawson M., Soulie’res I. (2009). Enhanced perception in savant syndrome: patterns, structure and creativity. Philosophical Transactions of the Royal Society B: Biological ciences 364: 1385–1391.
czytalem o sawnatach duzo ciekwsze sprawy, nie tylko sawanci mnie nurtuja, polecam bardzo inna sprawe jak dzieci obarzone innym zdolnosciami, oczywscie tematyka sawantów mnie nadal ciekawi ponoc jest kilka set takich przypadków, ale Kim PEEK byl najciekawszy na wet Nasa zaczelo sie bardziej przygladac takim osoba, umysl ludzki jest jedna z najciekawszych jak dla mnie tematów byl 20 lat temu, tak jest dzis pozdrawiam
To tylko pokazuje jaką moc ma nasz mózg i co by się działo, gdybyśmy wykorzystywali więcej niż te przysłowiowe 10% potencjału mózgu.
hmmm.…
Ale my wykorzystujemy 100% mózgu!
Szkoda, że tak nieefektywnie!