Ludzie słabo rozumiejący relacje międzyludzkie często żyją z boku grupy. Nie oznacza to jednak, że zawsze jest to ich wybór i że jest im z tym dobrze. Niejednokrotnie jest bowiem tak, że bardzo chcą zrozumieć reguły rządzące światem społecznym jednak nie potrafią znaleźć skutecznej metody. Niestety, mało kto to dostrzega i podejmuje jakikolwiek wysiłek, by im w tym pomóc. Wynika to z wielu rzeczy, ale między innymi z tego, że nadal bardzo mało ludzi ma świadomość, jakiego typu są to trudności. Ludzie z zespołem Aspergera często nie potrafią określić swoich potrzeb lub wystarczająco jasno ich zakomunikować. Obawiają się, że zostaną odrzuceni, wyśmiani lub wykorzystani. Zamykają się wskutek tego w swoim małym światku i marzą o wsparciu, zrozumieniu i akceptacji.
Człowiek, któremu brakuje rozeznania w sytuacjach społecznych może czuć się traktowany jak osoba niedouczona, czy wręcz głupia. Nie oznacza to wcale, że taki jest. Prawdopodobnie nie potrafił dotąd zaprezentować swojego potencjału, a nieporadność w zachowaniach społecznych spowodowała przekonanie, że jest mniej sprawny intelektualnie.
Mając słabe umiejętności społeczne bardzo łatwo znaleźć się w sytuacji, gdy sprawi się komuś przykrość, urazi, chociaż nie ma się takiego zamiaru i na dodatek nie ma się pojęcia, jak to się stało.
Te i podobne sytuacje mogą doprowadzić do załamania, przekonania, że kompletnie nie pasujemy do tego świata lub rodzić poczucie winy za swoje nieudolne zachowanie. Czy powinniśmy jednak winić kogokolwiek za coś, co robił nieświadomie?
Warto uświadomić sobie, że obok wielu trudności istnieje bardzo wiele rzeczy, które ludziom z zespołem Aspergera mogą przychodzić dużo łatwiej niż innym. Mogą na przykład doskonale zapamiętywać fakty, mieć fotograficzną pamięć lub wybitny słuch muzyczny. Ich analizator wzrokowy może pracować dużo lepiej lub mogą mieć także wyjątkowy talent do programowania. To tylko kilka przykładów, a już widać jak wiele istnieje możliwości wykazania się.
Bardzo wiele zależy jednak od chęci i wiary w siebie. Sami możemy zdecydować, czy wolimy być osobą, która będzie pielęgnowała w sobie żal do świata, czy raczej zechcemy wziąć sprawy w swoje ręce i trochę nad sobą popracować.
Pracodawcy bardzo cenią sobie takie cechy jak punktualność, dokładność, uczciwość czy przestrzeganie terminów. Atutem może być również spokój i szczerość, to sprawia, że jesteśmy dla innych osobą niezwykle wiarygodną.
Fakt, że nie do końca rozumie się niuanse tekstów społecznych, może również działać na korzyść, bo nie łatwo kogoś takiego zastraszać, ani sprowokować jakimś niedomówieniem.
Główne trudności
Posługiwanie się językiem ciała dla jednych jest czynnością wrodzoną, a inni muszą uczyć się jej jak języka obcego. Mowa ciała to zarówno gest, jak i mimika twarzy, kontakt wzrokowy i ton głosu. Nie należy bagatelizować również ubioru. Oczywiście nie jest dobrze popadać w przesadę. Skupiając się jedynie na mowie ciała, utracimy spontaniczność i każdy kontakt z drugim człowiekiem będzie dla nas dodatkowym stresem.
Wyobraźmy sobie sytuację, że ktoś opowiada nam coś wzbudzającego emocje. Jeżeli nie odpowiemy mową ciała na mowę ciała tej osoby, możemy zostać posądzeni o brak empatii lub obojętność.
Jeżeli w przeszłości dochodziło do takich sytuacji, warto trochę nad tym popracować i być może, na początku odrobinę wyolbrzymić mowę ciała, aby podkreślić to, co chcemy przekazać, jednak bez przesady.
Mowa ciała i zachowania społeczne to także uprzejmość, słowa takie jak „przepraszam”, „proszę”, „dzięki”, „cześć”. Nie ma tutaj znaczenia, czy rzeczywiście mamy ochotę życzyć komuś miłego dnia, czy przeprosić. Może się zdarzyć, że wypowiedzenie tych słów będzie jakimś wysiłkiem, ale być może uprzejmość ma być staraniem. To trochę tak jak mycie się pod prysznicem bądź używanie dezodorantu. Czynności te mogą wymagać wysiłku, jednak bez wątpienia łatwiej rozmawia się z ludźmi, wiedząc, że jest się czystym i pachnącym. Zdarza się czasem, że nie zdajemy sobie sprawy z własnego nieprzyjemnego zapachu.
Człowiek, który reaguje podobnie jak inni, jest schludny i dobrze wygląda, nawet jeżeli zrobi coś niewłaściwego, zostanie to uznane za jednostkowy przypadek i nie pozostanie na dłużej w pamięci innych. Najbardziej przyciągają uwagę zachowania odbiegające od standardowych.
Ludzie nie lubią, jak przekraczamy ich granice prywatności. Dotyczy to także zbytniego przybliżania się w rozmowie, dotyku. Granice zależą od osoby, z którą rozmawiamy, od czasu i miejsca. Jeżeli podczas rozmowy zauważamy, że ktoś się od nas odsuwa, to znak, że zbliżyliśmy się za bardzo. Jeżeli na kimś nam zależy i chcielibyśmy tę znajomość pogłębić, powinniśmy dawać oraz odczytywać sygnały właściwie. Najogólniej mówiąc gesty tzw. otwarte i zwrócone w czyjąś stronę, oznaczają zainteresowanie, a gesty zamknięte i oddalające się od kogoś informują o chęci unikania.
Dodatkową trudnością może okazać się utrzymanie właściwego kontaktu wzrokowego. Jeżeli z kimś nie rozmawiamy, to najlepiej na daną osobę nie patrzeć. Nawet jeżeli myślimy inaczej, to ludzie jednak kątem oka widzą zazwyczaj, że na nich patrzymy. Mogą czuć się przez to niezręcznie i zacząć to z kimś innym komentować za naszymi plecami. Czasem trudno jest nam kontrolować spojrzenie, ale jeżeli zaczniemy zwracać na to uwagę, to szybko okaże się, że jest to możliwe.
Natomiast podczas rozmowy dobrze jest patrzeć na drugą osobę, gdyż patrzenie na kogoś przez mniej niż jedną trzecią czasu może prowadzić do wniosków, że jesteśmy bardzo nieśmiali lub nieszczerzy, szczególnie gdy rozglądamy się podczas rozmowy na boki. Patrzenie na całą czyjąś twarz przez więcej niż dwie trzecie czasu daje sygnał rozmówcy, że go lubimy, ale już patrzenie prosto w oczy jest sygnałem, że jesteśmy agresywni, zbyt pewni siebie.
Patrzenie na kogoś przez cały czas, utrzymywanie nieprzerwanego kontaktu wzrokowego, może oznaczać jedną z dwóch rzeczy: konfrontację (spojrzenie agresywne) lub pociąg fizyczny (spojrzenie intymne). Nie bez znaczenia jest tutaj jednak kultura, w której żyjemy, czy przebywamy. Warto przed wyjazdem zadać sobie trud i poznać podstawowe zasady.
Stały kontakt wzrokowy może nas także bardzo rozpraszać, gdy staramy się rozmawiać. Warto zatem pamiętać, aby ani nadmiernie się nie wpatrywać, ani też całkowicie nie unikać spojrzenia.