Psychologia podobnie psychoanaliza zajmuje się psychiką ludzką. Jednakże psychologia stara się uczynić z podmiotu ludzkiego obiekt naukowy, tym samym degradując człowieka i umartwiając niejako psychikę.
Psychologia próbuje uchwycić człowieka w kategoriach zachowania, zamierza tworzyć prawa rozwoju i klasyfikacje. Można powiedzieć, że dla psychologii człowiek jest istotą redukowalną do fizycznych praw natury.
Uważam, że nie warto jednak pozwolić na to, aby umknęło nam to co, co wprawdzie niewidoczne, ale za to szczególnie istotne.
Zniechęcenie, smutek, szaro-bury świat. Z dnia na dzień coraz trudniej wstać z łóżka. PO jakimś czasie już nawet sama myśl, że trzeba wstać, ubrać się i wyjść do szkoły powoduje lęk. W głowie wirują myśli: „Jestem nic nie wart, nikt mnie nie rozumie, na pewno sobie nie poradzę, wyśmieją mnie”… Z dnia na dzień izolacja pogłębia się. „Nikogo nie potrzebuję, niczego nie chcę”, świat staje się coraz bardziej obcy i minuta po minucie oddala się w niebyt. „Czy cokolwiek ma jeszcze sens? Po co mam żyć?”